sobota, 14 lutego 2015

Fancast: "Justice League Dark"

Całkiem niedawno nerdowska część Internetu została całkiem poruszona (w dobrym tego słowa znaczeniu) przez oto grafikę, pokazującą na kilka lat wprzód daty premier filmów z gatunku superhero, zarówno od Marvela, jak i DC. Wystarczy jednak jeden rzut oka, żeby zauważyć, że nie wszystkie produkcje mają już swoje premiery - jedną z nich jest Justice League Dark Guilermo del Torro, do której przymierza się on już kawał czasu, a do której zabrać się jakoś nie potrafi. Może ma problem z wyborem aktorów? Jeśli tak, to z dniem dzisiejszym mam zamiar mu pomóc, publikując swój fancast do tej produkcji. Zapraszam.

Od razu zaznaczam, że obsadę chcę pozostawić dość małą, jako że herosi wchodzący w skład Justice League Dark nie są tak popularni jak Superman, Batman czy Wonder Woman, więc należy im poświęcić więcej czasu ekranowego, co by ich należycie przedstawić przeciętnemu widzowi.




Neil Patrick Harris jako John Constantine

Powiem szczerze, że długo broniłem się przed tym wyborem, uważając go za zbyt... "prosty" i będąc chwilowo przejedzony tym aktorem. W końcu jednak musiałem przyznać, że John Constantine w wersji New52 z wyglądu bardzo przypomina Neila Patricka Harrisa i zdarza mu się zachowywać jak Barney Stinson. Za Harrisen przemawiają także wysoka charyzma i jego prywatne zainteresowania magicznymi sztuczkami. Ponadto, gość ma talent, a mało prawdziwych okazji, by go pokazać - oto jedna z nich.




Adrianne Palicki jako Zatanna Zatara

Aktorka, która miała grać Wonder Woman i choćby z tego względu jestem gotowy dać jej rolę w innym widowisku superhero - na pewno DC nie potraktowało jej za ładnie (mimo iż z takim kostiumem serial nie miał szans), więc warto jej to jakoś wynagrodzić. Poza tym, ma odpowiednią urodę i nie stroni od widowisk komiksowych (G.I.Joe: Odwet), a wiele fancastów obsadzą Palicki (Palicką?) w opisywanej roli, więc chociaż szczerze mówiąc nie znam jej pod względem aktorskim, czuję, że to dobra decyzja.




Ray Park jako Deadman

Co tu dużo mówić, Ray Park to moim zdaniem urodzony Deadman. Gość ma wszystko, czego potrzeba do tej roli - wewnętrzny mrok (vide Darth Maul z The Phantom Menace), talent komediowy (vide Toad z X-Men) i umiejętności akrobatyczne (vide obie powyższe role i pewnie większość pozostałych). Nic dodać, nic ująć.




Liam Hemsworth jako Swamp Thing

Szczerze mówiąc, w tej roli na początku chciałem obsadzić Vina Diesela, mając na uwadze jego "występ" w roli Groota (Guardians of the Galaxy) - jednakże, ta sama rola jest przeszkodą nie do przeskoczenia podczas kompletowania obsady jakiegokolwiek filmu DC. Więc skoro Marvel tak mnie zirytował, postanowiłem zirytować Marvela, umieszczając na plakacie konkurencji to samo nazwisko, które widnieje choćby na posterze Age of Ultron. Poza tym, młodszy z braci Hemsworth jest całkiem obiecującym aktorem, no i w przeciwieństwie do Vina Diesela może z powodzeniem grać zarówno Swamp Thinga, jak i jego ludzkie alter ego, Aleca Hollanda.




Ashley Greene jako Nightmare Nurse

Ja to jednak jestem dobrym człowiekiem. Biorę aktorkę z powszechnie uważanego za gniot filmidła (Zmierz) i daję jej szansę "odkupienia" w prawdziwym widowisku o rzeczywiście mrocznym klimacie (chociaż możliwe, że nie jako pierwszy, vide The Apparition). Tak czy owak, akurat z tego, co pamiętam, gra aktorska Greene była raczej chwalona, a ponadto jest ona do Nightmare Nurse podobna (po prostu musiałem dać to zdjęcie z "roli"), więc w CV do dobrego człowieka dodaję także dobrego castingowca.




Keanu Reavees jako Nick Necro

Ha, bez wątpienia mój (i nie tylko mój) najlepszy pomysł w tym fancaście. Jak pamiętacie, Keanu grał Constantine'a w filmie o tym samym tytule, który, chociaż fajny, nie oddał honorów angielskiemu magowi. Dlatego też obsadzenie go w roli mentora Johna to znakomita okazja do symbolicznego przekazania pałeczki, zwłaszcza biorąc pod uwagę konieczny pojedynek między mistrzem a uczniem, wygrany oczywiście przez tego drugiego.




Jeremy Irons jako Felix Faust

Irons zapewnia to, co musi być w każdym filmie superhero, czyli doświadczonego, uznanego aktora wśród młodszych i mniej znanych nazwisk. Poza tym, gość jest nam wciąż winien dobry występ w roli maga po spartaczonym Profionie w Dungeons & Dragons (chociaż akurat ten styl gry do Fausta by pasował). No i opisywany aktor wygląda nieco upiornie, co do poszukującego nieśmiertelności Fausta pasuje jak ulał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz